8 maja 1945 r. – dzień uznawany za koniec II wojny światowej w Europie. Niewielu z mieszkańców naszego regionu wie jednak, że gdy w Berlinie Niemcy podpisywały akt bezwarunkowej kapitulacji, a w powietrzu rozlegały się strzały na wiwat, to w Grajewie rozlegały się strzały, których efektem było krótkotrwałe wyzwolenie Grajewa spod władzy komunistów. Była to najgłośniejsza, a zarazem jedna z nielicznych o podobnym charakterze akcji w całej Polsce. Dokonały jej połączone siły Armii Krajowej Obywatelskiej obwodów Grajewo i Łomża pod dowództwem mjr Jana Tabortowskiego „Bruzdy”. Świętując rokrocznie w maju rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie, warto pamiętać też o tym, że w tym właśnie dniu Grajewo było jednym z nielicznych, naprawdę wolnych skrawków Polski.
Tę pamięć zachowali członkowie i sympatycy GRH 9 PSK, którzy uczcili rocznicę tych wydarzeń akcją w formie ulicznego happeningu. Oto podobnie jak 69 lat temu na ulicach Grajewa rozległ się terkot żelaznych kół wozu, na którym siedzieli uzbrojeni partyzanci. Ciągniony przez konie wóz i jego obsada wzbudzały żywe zainteresowanie przechodniów i kierowców samochodów. Przed laty od ścian miejskich kamienic odbijało się echo wystrzałów, tym razem uczestnicy happeningu w ciszy i zadumie zapalili znicze pod obeliskiem poświęconym 9 PSK i 9 PSK AK przy Urzędzie Miasta, Pomnikiem Niepodległości w centrum miasta i przy bramie kamienicy na ul. Kopernika, w której wówczas zlokalizowany był Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Po 1,5 godzinie zarówno „żelaźniak”, jak i zasiadający na nim partyzanci jak cienie sprzed lat rozpłynęli się w nadchodzącej wieczornej szarówce. Pozostały po nich tylko płonące znicze przypominające o wydarzeniach sprzed lat …