Pierwszego lipcowego weekendu sanitariuszki z całej Polski po raz kolejny przybyły w Beskid Śląski do miejscowości Istebna, by „cofnąć się w czasie”. Dawniej pewiaczki spotykały się tu na szkoleniach. Początkowo biwakowały, lecz gdy ich liczba wciąż wzrastała wspólnymi siłami wybudowały schronisko „Zaolzianka”, które stoi tam aż po dziś dzień. Jak niegdyś one tak i my prowadziłyśmy szkolenia sanitarne, naukę pierwszej pomocy współczesnej i tej przydatnej podczas rekonstrukcji, by w każdej chwili móc udzielić pomocy bardziej lub mniej potrzebującym.
Odbyły się w ciągu tych dwóch dni gry terenowe, nauka obchodzenia się z bronią, strzelanie z broni i łuku, oraz musztra. Wystąpiłyśmy również na Dniach Istebnej przedstawiając krótką historię PWK. Miałyśmy także niemałą niespodziankę: jedna z naszych koleżanek przeprowadziła i udostępniła nam wywiad z panią Haliną Wiśniewską z domu Rybak, która była przed wojną w PWK.
Były to cudowne przeżycia, wspaniałe dziewczęta kochające historię i miejsca, których historia przyciąga nie tylko sanitariuszki i w które miejmy nadzieję wrócimy za rok.
P.S. – przedstawicielem GRH9PSK w tegorocznym zjeździe w Istebnej była Justyna Gazowska.